Cookie Consent by Popupsmart Website
testata home POL ok

Displaying items by tag: Katarzyna ze Sieny

czwartek, 29 kwiecień 2021 09:06

Katarzyna ze Sieny, patronka Europy - jakiej Europy?

Ponad dwadzieścia lat temu, w roku 1999, Katarzyna ze Sieny została ogłoszona wspólpatronką Europy, razem z Brygidą Szwedzką i Edytą Stein. W ten sposób jej święto – 29 kwietnia – jakby wskazuje na święto Europy, obchodzone 9 maja.

Deklaracja Schumana, ogłoszona 9 maja 1950 roku, jest już odległa w czasie i przesłonięta przez liczne transformacje ówczesnej „Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali”. A dzisiejsze problemy, związane z trudnościami aktualnego planu odbudowy, oznaczają konieczność przemyślenia projektu europejskiego, który z początkowej „wspólnoty gospodarczej” miał się przekształcić w „szerszą i głębszą wspólnotę krajów przez długi czas podzielonych krwawymi konfliktami”, z korzyścią„całego świata bez różnicy i wyjątków, aby przyczynić się do podniesienia poziomu życia i do rozwoju dzieł pokojowych”.

Długa historia „krwawych konfliktów”, przywołanych przez Schumana po tragedii 2.wojny światowej i po podziale świata na bloki wschodni i zachodni naznaczyła Europę przez wieki. Podobnie aktualne problemy geopolitycne utrudniają wysiłki dyplomatyczne wobec wielkich wyzwań naszych czasów (zmiany klimatu, spekulacje finansowe, kryzysy tożsamości, migracje, terroryzm), do których przyłączyła się także tragedia pandemii.

Te wydarzenia mogą przypominać Europę z XIV wieku, rozdartą przez Wojnę Stuletnią i wyludnioną przez zarazę – czarną śmierć. Nie było wtedy nadziei na odbudowę i odrodzenie! Katarzyna nie studiowała polityki międzynarodowej czy ekonomii, a jednak w jej mistycznym spojrzeniu na świat widać wrażliwość nie ograniczoną do problemów rodziny czy miasta. Także w pojmowaniu Kościoła Katarzyna widzi w nim „ciało uniwersalne” Chrystusa. Katarzyna wychodzi poza konflikty lokalne czy egoistyczne interesy państw; wszystkim przypomina punkt widzenia Stwórcy i Jego trynitarny plan działania, uwieńczony Wcieleniem – abyśmy wszyscy byli dziećmi Boga.

W czasach Katarzyny Europa była – przynajmniej nominalnie – chrześcijańska, a więc geograficznie niemal pokrywała się z Kościołem, świętym i grzesznym. Katarzyna nie ogranicza się do wzywania do reformy Kościoła, ale przypomina też o odpowiedzialności za niechrześcijan: „którzy są naszymi braćmi, tak jak my zbaionymi przez krew Chrystusa” (List 374). Patrzyła ona poza granice chrześcijańskiej Europy i marzyła o „przejściu” ku wschodowi, aby okazać miłość Boga dla wszystkich Jego dzieci. Oto utopijne marzenia kobiety, która w imię „dobra wspólnego” krytykowała ograniczenia i konflikty w życiu społecznym i kościelnym, konflikty, które miały doprowadzić także do dramatu schizmy.
Dziś, po siedmiu wiekach, Katarzyna jest współpatronką Europy niszczonej przez pandemię virusa COVID-19 i przez liczne konflikty i sprzeczne interesy, które utrudniają rowiązanie problemów. Katarzyna może zachęcić nas do dojrzalszej refleksji nad projektem europejskim.

„Rzeczywista solidarność”, dzięki której powstawał wspólny rynek europejski, dziś jest nie tylko zaniedbana, ale i głęboko zaburzona. Niszczą ją egoizmy narodowe i międzynarodowe, a także osłabienie prawa w niektórych państwach europejskich; a wydawało się, że są to wartości już przyswojone w cywilizacji europejskiej. Jej brak oakzuje też przerażająca sytacja emigrantów, tonących gdy oczekiwali na ratunek... „To są osoby, to są ludzkie istnienia, które przez całe dwa dni na próżno błagały o pomoc, o pomoc, która nie nadeszła” – jak z bólem stwierdził papież Franciszek. Czego mogli oni oczekiwać poza bramami Europy? Niczego, niczego co można uznać za ludzkie. Więc to “nic” trzeba jak najszybciej napełnić konkretną zawartością: społeczeństwo jest często zaangażowane w pomoc, z kreatywnością, która mogłaby zachęcić instytucje do znalezienia możliwych rozwiązań. Wszyscy jesteśmy w tej samej łodzi! I to nie jest tylko zwrot retoryczny.
Published in TEKSTY
Katarzyna ze Sieny, współpatronka Europy to także święta, od której Luigia Tincani przejęła charyzmat dominikański, by przekazać go nam, misjonarkom szkoły. Ale Katarzyna zwraca się do wszystkich, niezależnie od okoliczności historycznych i jako doktor Kościoła towarzyszy nam w naszej podróży.

Jakie jest więc najważniejsze wyzwanie w naszych czasach? Życie Katarzyny było naznaczone tym najważniejszym odkryciem: poznając siebie w świetle Boga, wyszła z ograniczonej przestrzeni kobiety XIII wieku i przemierzyła wiele dróg świata swojej epoki, aby dotrzeć do ludzi i do problemów, w których Bóg chciał być obecny za jej pośrednictwem. Z jej rozlicznej dzialalności, religijnej i politycznej, jedna nauka może być wyjątkowo potrzebna dla naszych czasów: wyjść poza swój wąski puntk widzenia, wyjść ze swojego egocentryzmu, który uniemożliwia nam autentyczność w relacji z Bogiem i z bliźnimi, wyjść z zamkniętych grup, które Katarzyna uważała za zagrożenie dla rodzin i dla społeczeństwa, dla Włoch, podzielonych na wiele drobnych państw i dla innych państw europejskich.

Napisał Bruno Cadoré, generał dominikanów: "Nasza tradycja dominikańska jest bogata w osoby, które w różny sposób głosiły ewangeliczne przesłanie o pokoju i sprawiedliwości. Wystarczy wspomnieć imiona Bartłomieja de las Casas, Jeana Jospehpa Lataste’a, Giorgia La Piry, Vincenta McNabba, Luisa Josepha Lebreta, Laury Sabès, Patrika Kuželi, Aureliusa Arkanau, Mikuláša Lexmanna, Dominique’a Pire’a, Michała Czartoryskiego, Hijacinta Boškovicia, Anny Abrikosovej i wielu innych.

W czasie swojego krótkiego życia także Katarzyna ze Sieny starała się nieść przesłanie pokoju w Kościele i w społeczeństwie. Nie dziwi więc, że została wybrana jako współpatronka Europy, kontynentu, którego historia jest naznaczona wieloma rozdarciami konflitkatmi między narodami. (...) Pozwólcie, że przejmę krzyk serca naszego współbrata Ludwika Wiśniewskiego, który tak wyraził się na pogrzebie Pawła Adamowicza: "trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych. Nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, w parlamencie, a także w Kościele. Człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju”. 

Te słowa wzywają każdego z nas do nawrócenia i do odpowiedzialności".
Published in TEKSTY