Cookie Consent by Popupsmart Website
testata home POL ok

Displaying items by tag: syn marnotrawny

niedziela, 31 marzec 2019 12:45

Zdolni do świętowania z Ojcem?

W połowie Wielkiego Posto liturgia przypomina nam, że w perspektywie paschalnej święto jest częścią codziennego życia, chociaż droga może być trudna. „Radujcie się wraz z Jerozolimą, weselcie się w niej wszyscy, co ją miłujecie! Cieszcie się z nią bardzo wy wszyscy, którzyście się nad nią smucili” (Iż 66, 10). Ale w przypowieści o miłosiernym ojcu widzimy, że święto jest świętem ojca, że to on stara się, aby obaj synowie uczestniczyli w radości, która sprawia, że czują się częścią rodziny: sprawiając, że dzielą jego miłość, sprawia, że stają się synami i są zdolni do tego, by widzieć w sobie braci.

Młodszy brat roztrwonił swoją część dziedzictwa „w dalekich stronach” (Łk 15, 13); doświadczył głodu i mógł tylko „zastanowić się” – dosłownie „wrócić do siebie” (v. 17). Zdecydował, że wróci do ojca tylko po to, by pracować jako najemnik, nieświadomy niewyczerpanej kreatywności miłości, która przezwycięża odległość (w. 20). Synostwo jest mu dane w sposób darmowy i nadobfity, skoro ojciec daje mu do ręki – z pierścieniem (w. 20) – cały swój majątek, nie tylko tę część, której się domagał tylko dla siebie, żądając, by ojciec podzielił majątek między synów (w. 12). A ojciec znowu jednoczy majątek i jednoczy rodzinę, przypominając, że to, co należy do niego, należy także do każdego z synów. (w. 31).

Księga Rodzaju pokazuje, że świat został powierzony człowiekowi; dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek możemy odczuć swoją współodpowiedzialność za ekosystem.

Dzisiaj młodzi ekolodzy manifestują i wzywają rządy do działania, nauka proponuje nowe rozwiązania; a Bóg Stwórca pokazuje swoje działanie: „Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię – zapewnia nas liturgia, dzień po niedzieli, w której czytaliśmy o Ojcu miłosiernym - nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą. Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę; bo oto Ja uczynię z Jerozolimy wesele i z jej ludu - radość.” (Iz 65, 17-18). Święto wiec oznacza nowe stworzenie, wynikające z tajemnicy paschalnej, ku której zmierzamy w czasie Wielkiego Postu. Oczekiwanie na to, co Bóg chce stworzyć, oznacza pytanie, z którym oczekiwano na przybycie Jezusa na Paschę: „Cóż wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto?” (J 11, 56).

A więc święto organizuje Ojciec, który zaprasza synów do uczestniczenia i nie chce cieszyć się bez nich; czyni z nich synów dzięki Synowi Jednorodzonemu: to Chrystus włącza nas do swojej jedności z Ojcem, ucząc nasz modlitwy „Ojcze nasz”.

W przypowieści Łukasza to nie tylko młodszy syn ma się przekształcić ze sługi w syna, ale i starszy. Starszy syn zawsze czuł się dobrym służącym, który pilnie pracuje i któremu należy się nagroda, ale nie dostaje nawet koźlęcia (nie tylko tłustego cielca!), aby urządzić święto z przyjaciółmi… jego żal dotyczy więc niezrealizowanego święta, ale miał on na myśli nie świętowanie z Ojcem (co oznacza także włączenie osób tego niegodnych), ale święta zarezerwowanego dla wybranych przyjaciół… To żal człowieka pracowitego i pełnego urazy, niezdolnego do poczucia przynależności do rodziny: do uznania, że majątek ojca należy też do niego i do pracy z radością.

Święto dla syna, który wraca do domu to, w Ewangelii Łukasza (rozdział 15), punkt dojścia: wcześniej jest święto z okazji zgubionej owcy i z okazji zgubionej drachmy. A okazją dla opowiedzenia tych trzech przypowieści było dla Jezusa przybywanie celników i grzeszników, którzy przychodzili, by Go słuchać (w. 1). To wybór nawrócenia, który na sprawia, że na końcu rozdziału budzi się wątpliwość: być może tym, który nie bierze udziału w święcie jest właśnie syn, który pracował na polach Ojca, ale nie znał Go wystarczająco: nie poznał Go sercem.
Published in TEKSTY